Jesienne doładowanie
Jesień pełną parą więc postanowiłam dodać sobie nieco energii poprzez zmianę menu. Nie wiem czy to efekt placebo ale chyba wszystko jest na dobrej drodze, bo czuję się dużo lepiej niż na dotychczasowym żarciu. Od razu mówię- łatwo nie jest. Układanie posiłków wymaga chwili zastanowienia, później zakupy no i przyrządzanie ale bez przesady, tragedii nie ma. Staram się robić szybkie i w miarę zdrowe potrawy. Dodam poniżej kilka przepisów na dania, które zrobiłam przez ostatnie dni. Nie zawierają mięsa, nie dlatego, że przechodzę na wegetarianizm ale dlatego, że po prostu mięso jest w nich zbędne i spokojnie sycą i cieszą podniebienie bez niego. Nie znalazłam tych przepisów w sieci, sama skomponowałam składniki a inspiracją był Instagram. Gdy zrobię zakupy staram się wykorzystać wszystko dość szybko ale w różnych potrawach także składniki będą się powtarzać. Plusy zmian żywieniowych to jak już wspomniałam lepsze samopoczucie i ładniejsza cera. Może coś Wam się spodoba, zapraszam. Spaghett